Błotnista pętelka

Trochę mało czasu na coś więcej więc wszystko na co mnie stać to tradycyjna pętla praskim brzegiem wisły + bieleniak. Stan wody wysoki, w miejscu którym jeszcze 2 tygodnie temu jechałem dziś jest pełno wody. Troszkę się przedzierałem przez krzaki, ale było ciekawie. Tak ubłocony dawno nie byłem.
Wreszcie w ulubionych krótkich gaciach :)

Miasto

mokotów-wola
włochy-centrum-mokotów
ciepło:)

Miasto

mokotów - żoliborz - wola -mokotów

Miasto

mokotów - praga - mokotów

wiosenny Kampinos

Po prawie tygodniu bez roweru nie mogłem się powstrzymać i pojechałem do Kampinosu.
O dziwo warunki całkiem dobre, śniegu w lesie mało, wszystko przejezdne. Oczywiście sporo błota, jednak więcej suchych odcinków. Buty niestety zamoczone, ale kampinos ma swoje prawa.
Trasa nietypowa, trochę szlakami, trochę poza szlakiem żeby sprawdzić jak to jest.
Wyjechałem późno i prognoza zapowiadała deszcz. Słyszałem jak grzmiało, ale nic nie spadło, a w tym czasie w warszawie zdrowo lało. Całkiem udany wypad.
W lesie widziałem jednego rowerzystę.

Pętelka nad wisłą

Krótka pętla przez miasto. Do siekierkowskiego, dalej za mostem zjazd nad Wisłę i brzegiem -tam gdzie to możliwe na północ. Dziwne to, ale wcześniej nigdy tym kawałkiem nie jechałem. Całkiem ciekawa trasa na mój rower. Dalej dojazd do ścieżki i do grota. Zaczęło solidnie sypać i od mostu Gdańskiego do Grota pod silny wiatr.
Dalej przez Grota na lepszą stronę mocy i do domu. W drodze powrotnej spotkałem 2 rowerzystów, jeden w goglach co dziś było dobrym pomysłem, okulary parowały, a padający śnieg jednak przeszkadzał.
Marne 36 km w 2,5 h. Dane z gps.

praca

Kampinos

Krótka pętla w Kampinosie. Trochę zimno, stopy nie zawiodły i zmarzły.
Ale jak mówią, bez bólu nie ma przyrostu - formy w moim przypadku.
Bardzo dużo ludzi na biegówkach. Nawet maluchy na oko 5 lat. Marudzi, że ciężko, ale napiera:) I dobrze, czym skorupka za młodu .......:)
Na rowerze mijałem się z jednym kolegą.
Dane z GPS, niestety nie mam normalnego licznika.

zasadniczo do Buni

Najpierw służbowo do centrum, następnie na Bródno do księgowej, potem do galerii Mokotów po dekoder dla Buni która 2 dzień jest odcięta od TV, a trzeba wiedzieć, ze seriale dla chyba większości seniorów są ważne. po 15 minutach z dekoderem ogień i prawie z wiatrem momentalnie jestem na obwodnicy Piaseczna. Za Piasecznem droga się zwęża, więc trochę lituję się na kierowcami tir'ów i jadę bokiem. Mam już tylko kawałek do Buni. Po godzinie (instalacja, zupka i herbatka) wracam do domu, niestety pod wiatr. Troszkę się ujechałem, ale warto było, gdzieś się ruszyć przed jutrzejszym planowanym Kampinosem:)

Kampinos

krótka pętla w Kampinosie.
pogoda super, śniegu całkiem sporo co odbiło się na średniej.
Na wylocie w Truskawiu widziałem 1 rowerzystę który wjeżdżał do lasu.
poza nim, w lesie nikogo.
km z gps.